Duszanbe zainteresowałem się po raz pierwszy w gimnazjum, wbijając do głowy nazwy światowych metropolii. Szybko zapamiętałem tę orientalnie brzmiącą stolicę i gdzieś w głębi serca czułem wówczas jeszcze niezidentyfikowaną potrzebę zobaczenia tego miasta na własne oczy.
Duszanbe, jak inne stolice tego regionu, jest kalejdoskopem kultury i historii, oferującym unikalne wglądy w życie i wartości społeczeństwa Tadżykistanu. Nie jest to Paryż Wschodu, ale z pewnością metropolia odzwierciedlająca szeroki wachlarz kulturowych i społecznych aspektów kraju. Nie każdy się w nim odnajdzie, ale z pewnością każdy tu trafi. Zapraszam w podróż po największych atrakcjach dawnego Stalinabadu.
Duszanbe w 2023 r. w wielu miejscach przypominało plac budowy
Duszanbe – miasto poniedziałkowych bazarów
W Azji Środkowej znaczenia nazw miast stołecznych są delikatnie mówiąc osobliwe. Astana to po prostu stolica, a Duszanbe poniedziałek. W przypadku stolicy Tadżykistanu nazwa wzięła się od tradycji odbywających się w pierwszy dzień tygodnia roboczego bazarów. Więcej o bazarach rozpisywałem się w oddzielnym artykule: Targi i bazary Jedwabnego Szlaku.
Co warto wiedzieć o Duszanbe? Na pewno to, że jest to miasto młode i bez większej historii. Powstało w 1922 r. z połączenia kilku osad początkowo jako Duszambe, następnie Stalinabad (Miasto Stalina), a współcześnie Duszanbe. Nie ma tu specjalnie zabytków, imponującego dziedzictwa z czasów Silk Road czy miejsc rozsławiających Duszanbe w świecie. To hałaśliwa metropolia, w której ścierają się ze sobą dwa dziejowe porządki: ten postsowiecki z orientem azjatyckiego interioru. Możesz zadawać sobie pytanie, po co tu w takim razie przyjeżdżać? A choćby dlatego, że ta ponad milionowa metropolia jest najlepszym możliwym miejscem na poznanie kulturowo-społecznego przekroju ludów zamieszkujących Tadżykistan. Każdy tu przyjeżdża za robotą i ten koloryt czuć na każdym skrzyżowaniu i za winklem każdego bazaru. Jest to jedyny w swoim rodzaju rekonesans społecznej drabinki. Od kierowców składów z węglem, przez drobnych sprzedawców po klasę średnią i naprawdę zamożnych Tadżyków.
5 faktów o Duszanbe, które musisz wiedzieć
- Populacja: 1,2 mln
- Lokalizacja: centrum doliny Hissar, największego obszaru rolniczego w Tadżykistanie
- Czas na zwiedzanie: 1-2 dni wystarczy na flirt ze stolicą
- Powstanie i nazwa: 1922; w latach 1924–1929 Duszambe, w latach 1929–1961 Stalinabad
- Ekonomia: miasto generuje 20% krajowego PKB i jest dobrze skomunikowane w regionie
Portrety rządzącego Tadżykistanem od 1994 roku E. Rahmona można spotkać na każdym kroku
Więcej przepychu niż biedy
Tadżykistan jest najbiedniejszą z 5 byłych republik ZSRR w Azji Środkowej. Jadąc do Duszanbe spodziewałem się średnio ładnej, postsoowieckiej metropolii ze straszącymi szarymi osiedlami i niską zwartą zabudową. Jakie było moje zaskoczenie, gdy zamiast tego ujrzałem miasto, w którym ewidentnie czuć boom inwestycyjny. Miasto, które nie różni się pod względem rozwoju od Taszkentu, nazywanego najnowocześniejszą stolicą regionu. Modne sklepy, bardzo drogie samochody, elektryczne taksówki i powstające jak grzyby po deszczu apartamentowce. To nie jest wizja Duszanbe za 10 lat. To krajobrazy zastane przeze mnie na miejscu pod koniec sierpnia Anno Domini 2023.
Dobrym przykładem są taksówki. Zamawiając Taxi Yandex z dużym prawdopodobieństwem przyjedzie pod Was nowoczesny elektryczny wóz chińskiej marki, której modeli samochodów nie spotkasz w Europie. Jest oczywiście wciąż dużo dziadostwa z dawnego ustroju, ale jednak widać ducha nowoczesności, który zdążył się już w Duszanbe zadomowić.
Zdezelowany ruski kamaz, co to przewiózł już niejedną kopę węgla, stoi w kontraście do kolorowej, żywej kultury Tadżykistanu.
Elektryczne taksówki na ulicach Duszanbe
Atrakcje Duszanbe
Do Duszanbe trafiają praktycznie wszyscy zagraniczni turyści odwiedzający Tadżykistan. Zarówno ci, którzy mają w planach zwiedzenie stolicy, jak również ci, dla których jest ona tylko przystankiem w dalszej drodze na Pamir. Niezależnie, do której grupy włóczykijów należysz, przygotowałem 10 najciekawszych miejsc, które warto zobaczyć podczas 1-2 dniowej eksploracji miasta stołecznego.
TOP 5 atrakcji w okolicach Duszanbe
- Jezioro Iskandarkul: 3 godziny od Duszanbe w Górach Fan, kultowe jezioro na ponad 2000 m. n.p.m.
- Twierdza Hisar: historyczne miasto 15 km od Duszanbe z twierdzą liczącą 2500 lat.
- Dolina Varzob: wodospady, uzdrowiska termalne i idealne tereny na rafting i kajakarstwo.
- Zapora Nurecka: zlokalizowana 75 km na wschód, druga co do wysokości zapora wodna na świecie (304 m).
- Park Narodowy Shirkent: 2 godziny od Duszanbe, kilkadziesiąt szlaków i ślady dinozaurów.
Rudaki Park
Gustownie zaprojektowany park z ogrodami pełnymi orientalnych roślin, fontanną i pielęgnowanymi pieczołowicie przez kobiece ekipy trawnikami. Główną atrakcją jest posąg Rudakiego na tle mozaikowej tęczy. Rudaki, mimo, że był Persem to nazywany jest ojcem tadżyckiej literatury. Każdy Tadżyk w domu posiada dwie książki: koran i dzieła Rudakiego.
Rudaki – perski poeta i klasyk tadżyckiej literatury, którego imieniem nazywane są szkoły, ulice i parki
Pomnik Ismoili Somoniego
Wzniesiony w 1999 r. ponad 25-metrowy pomnik powstał dla upamiętnia 1100-lecia państwa Samanidów, będąc jednocześnie hołdem dla jego założyciela, Abu Ibrahima Ismoila ibn Akhmeda Samaniego. Zdobienia z czystego złota sprawiają, że pomnik emanuje splendorem odzwierciedlając wspaniałość dawnych czasów, w których Tadżykistan był liczącym się graczem tej części świata.
Pomnik znajduje się przy Rudaki Park i w bliskim sąsiedztwie wszystkich najważniejszych atrakcji Duszanbe. Ciężko go przegapić, bo jest naprawdę imponujący. Nie martw się jeśli zapomniałeś ze sobą aparatu. Na placu grasują mikro przedsiębiorcy z lustrzankami oferując nielicznym turystom pamiątkową kliszę za kilkadziesiąt somoni.
- Architektura Duszanbe: Tehron Street to przykład nowego Duszanbe. Miasto szybko się zmienia, relikty dawnego ustroju są burzone, a w ich miejsce budowane są nowoczesne wieżowce czy kompleksy handlowe. Na każdym kroku widać plac budowy z nazwami chińskich wykonawców. Zdjęcie poniżej to typowy przykład środkowoazjatyckiej megalomani znany z ulic Aszchabadu, Astany czy Taszkientu.
Plac Niepodległości Istiklol
Chiny są największym partnerem handlowym Tadżykistanu i źródłem inwestycji zagranicznych. Oba kraje współpracowały na kilku frontach. Przykładem owej kooperatywy jest Plac Niepodległości, na którym odsłonięto ogromny kompleks zbudowany przez Chińczyków. Symbolem nowego miejsca na mapie Duszanbe jest 121-metrowa wieża, którą zwieńcza 8-metrowa korona wykonana z tytanu. Podstawa kompleksu zawiera ośmiokątna piramida, do której można wejść 7 oddzielnymi wejściami. Całość odpalono na 31-lecie niepodległości republiki z dość dużą pompą charakterystyczną dla propagandowej polityki autorytarnych reżimów.
- TIP: Plac Istiklol najlepiej odwiedzić przed zmrokiem, wtedy całość za sprawą licznych iluminacji i łuny zachodzącego słońca wygląda najbardziej zjawiskowo. Będąc na miejscu dostrzegłem, że mieszkańcy Duszanbe zdążyli już polubić to miejsce, które urosło obok Rudaki Street do rangi towarzyskiego serca stolicy.
Jest coś intrygującego w tej bryle bez historii. Najwyraźniej orient i skojarzenia płynące z ulic Aszchabadu.
Meczet Hoji Yaqub – namiastka Jedwabnego Szlaku
Meczet Haji Yaqub nazwany został na cześć tadżyckiego przywódcy religijnego, który uciekł do Afganistanu. Zbudowano go w 1856 roku i przez wiele lat podlegał różnego typu modyfikacjom. Nie jest to atrakcja, dla której warto przyjeżdżać do Duszanbe. To miejsce, które warto zwiedzić mimochodem, bujając się niespiesznie po okolicy. Szczególnie, że jest to jedyny fragment stolicy, w którym czuć, przynajmniej wizualnie, dziedzictwo historyczne Silk Road.
Iran? Wiele osób mogłoby się pomylić. W tym miejscu Duszanbe przypomina dawną osadę z czasów Jedwabnego Szlaku.
Rudaki Avenue
Najbardziej reprezentatywna ulica Duszanbe za czasów Wielkiego Sojuzu nazywana Lenin Avenue. Mieszczą się przy niej kluczowe budynki administracyjne, instytucje kulturalne, liczne sklepy i restauracje. W zasadzie całe komercyjne życie skupia się w tej części ponad milionowego miasta. Nie jest kolejna nudna, wypolerowana do błysku ulica, jakich pełno w europejskich stolicach. To miejsce ma swój własny, nieco toporny charakter, gdzie nowoczesność ściera się z zacofaną przeszłością. Spacerując tędy, z plecakiem przesiąkniętym kurzem podróży, myślę, że poczujesz nowoczesny vibe Duszanbe.
Herbaciarnia Rohat Chaikhana
Atrakcja z cyklu tych nieoczywistych, o których nie wspomina się w podróżniczych zestawieniach TOP 10. Zbudowany w 1958 r. Rohat Chaikhana jest jedną z najstarszych zachowanych herbaciarni w Tadżykistanie, łącząc skomplikowane lokalne ozdoby z surową i pudełkowatą sowiecką architekturą epoki. Jej los zawisł na włosku w 2015 r. kiedy to tadżycki rząd rozważał wyburzenie budynku pod plany budowy nowych wieżowców. Władze zrewidowały jednak swoją decyzję i zamiast tego odnowiły fasadę, w której znajduje się obecnie kilka dużych mozaik imitujących perskie motywy dekoracyjne.
Czaj jest od dawna integralną częścią kultury narodowej Tadżykistanu. Mieszkańcy najczęściej piją herbatę zieloną doceniając jej walory prozdrowotne. Czarna ma również swoich zwolenników szczególnie na obszarach wiejskich. W Azji Środkowej, gdzie herbata jest tym, czym alkohol w krainach słowiańskich, często wprowadza się różne modyfikacje. I tak oto shircho to herbata z mlekiem, masłem i solą, która jest pijana zimą i przez cały rok w niektórych górzystych regionach. Tadżycy dodają do herbaty górskie zioła, suszone owoce lub skórki cebuli.
Zdjęcie pochodzi z profilu Backintime.jt
Sowieckie mozaiki
W Tadżykistanie kolorowe fragmenty witraży, splecione z lokalnymi kamiennymi elementami z gór, są wszechobecne, symbolizując syntezę sowieckich wpływów z rodzimą kulturą. Dla młodych Tadżyków te kolorowe ślady sowieckiego dziedzictwa stają się płótnem do wyrażania własnej tożsamości i kreatywności, tworząc nową narrację, która łączy przeszłość z teraźniejszością.
Więcej o sowieckim street art w Duszanbe znajdziesz w artykule poświęconym pracy badawczej naszej rodaczki, Karoliny Kluczewskiej: Everyday Life in Art and the Art of Everyday Life: Re-Reading Soviet Mosaics in Dushanbe.
TOP 5 sowieckich mozaik w Duszanbe
- Kohi Tojikiston Cinema, Jomi Avenue
- House, Abuali Ibn Sino Avenue
- House, Abuali Ibn Sino Avenue
- Budynek Guliston, Tehron Street
- Teatr lalkowy Lukhtak, Shotemur Street
Bazary i targi Duszanbe
Będziesz więcej niż zachwycony, jeśli nigdy nie byłeś na bazarze w środkowoazjatyckim stylu. Wśród kramów uginających się pod ciężarem lokalnych dóbr spożywczych, spotkasz kobity w kolorowych strojach i chłopów w haftowanych ręcznie kiepkach. Tu życie bazarowe tadżyckiej republiki jest dokładnie tym, czego szuka brudny backpacker – autentyczne, surowe i pełne kolorów. W Duszanbe jest kilka bazarów, które warto odwiedzić. Najbardziej autentyczny jest Sakhovat, najbardziej reprezentatywny Mehrgon, a ten z największą ilością ciekawych pamiątek to zdecydowanie CUM.
- Mehrgon Market: dość elegancki bazar bez historii, za to w pięknym nowowybudowanym gmachu
- Sakhovat Bazaar: największy bazar pod chmurką, gdzie kupisz wszystko, co praktyczne
- CUM: bardziej centrum handlowe, ale paradoksalnie tutaj znajdziesz najciekawsze pamiątki
Wielki Meczet Duszanbe
Nazywany jest, drugim po Central Mosque w Astanie, największym meczetem Azji Środkowej (chyba powinienem zaktualizować mój artykuł blogowy: W Turkmenistanie znajdziesz największy meczet sowietstanów). Może pomieścić aż 133 tys. osób i na tle gór Gissar wygląda naprawdę okazale. Budowany przez 10 lat obiekt jest drugim, co do wielkości w Azji Środkowej zaraz po otwartym w 2022 r. Centralnym Meczecie w Astanie. Gdyby został wybudowany zgodnie z pierwotnym planem w pamiętnym Anno Domini 2019 tadżyckie władze mogłyby go reklamować „jako największy w regionie”. Taki z pewnością miało być, bo Ramon uwielbia ogłaszać światu, że to właśnie w Tadżykistanie wybudowano coś największego. Tak było z najwyższym na świecie masztem i największą herbaciarnią chaikhana.
Zrzut ekranu z filmu na kanale Avesta Tj
Drugi najwyższy maszt świata
W miejscu tym, gdzie backpackerzy docierają z brudnymi plecakami, stoi maszt. Drugi pod względem wysokości na świecie, ustępując miejsca tylko temu w Dżuddzie, Arabii Saudyjskiej. Wzniesiony w 2011 roku, był świadkiem 20-tej rocznicy niepodległości Tadżykistanu. Kiedyś najwyższy na świecie, z dumą wznosił się na wysokość 165 metrów, trzymając palmę pierwszeństwa przez trzy lata.
Obok stoi Pałac Prezydencki urzędującego od 1994 r. E. Rahmona, zbudowany z wielkim rozmachem za miliony monet. Powstał na gruzach zniszczonej przez dyktatora jedynej synagogi w kraju, co wywołało międzynarodowy skandal i zmusiło nielicznych w kraju Żydów do migracji. Zamek Rahmona ukończono po 8 latach, a pierwszym zagranicznym przywódcą, który odwiedził gmach po oddaniu wszystkich pomieszczeń do użytku był nie kto inny, jak Baćka – Aleksandr Łukaszenka.
Zdjęcie na licencji CC BY-SA 3.0 z Wikipedia
3 komentarze
Twoje zainteresowanie Duszanbe, wywiedzione jeszcze z czasów gimnazjum, ukazuje piękno fascynacji światem i różnorodnością miast na mapie globu. Ta orientalnie brzmiąca stolica, która wówczas wbiła się w Twoją głowę, teraz staje się miejscem rzeczywistej podróży i odkrywania. Opis Duszanbe jako kalejdoskopu kultury i historii regionu jest niezwykle sugestywny. Choć może nie być „Paryżem Wschodu”, to z pewnością odzwierciedla bogactwo kulturowe i społeczne Tadżykistanu.
Ciekawe miejsca pokazujesz. To są moje klimaty
Bardzo fajnie opisane 🙂 teraz zobaczę na yt jak o tym opowiadasz 🙂