Daleko na wschodzie Turcji odnaleźć można namiastkę dawnych kultur, cywilizacji i bóstw w najczystszej postaci. Ta bogata historycznie kraina jest również domem dla pasma górskiego Antytauru, którego jednym z najwyższych szczytów jest Nemrut. Nie jest to zwykła góra, bowiem na jej wierzchołku znajduje się kompleks bogów synkretycznego panteonu persko-greckiego.
Nemrut jest jednym z najbardziej intrygujących archeologicznie miejsc świata, czego dowodem jest wpisanie tej atrakcji na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jeśli interesuje Was, jak to się stało, że dwa tysiące lat temu na wysokości 2134 m n.p.m. wzniesiono kilkumetrowe rzeźby, zapraszam do lektury. Będzie to również przewodnik po warstwie historycznej fascynującego wschodu Turcji.
Góra Nemrut, dziedzictwo historyczne, o którym wiedzieli tylko pasterze
Góra Nemrut nawiązuje bezpośrednio nazwą do starożytności, a dokładniej do Nemroda – legendarnego władcy Mezopotamii. Prawnuk Noego nazywany jest w Księdze Rodzaju najwybitniejszym z myśliwych. Etymologia nazwy góry jest starsza od archeologicznego dziedzictwa, z którego słynie. Na jej szczycie bowiem znajduje się kompleks kamiennych posągów z czasów Antiocha I, władcy żyjącego w I stuleciu p.n.e
Kamienne sanktuarium, które wybudowano na okalającym szczyt kurhanie, robi gigantyczne wrażenie. To grobowiec Mitrydatesa II, króla Kommeageny (w starożytności krainy w północnej Syrii, na styku z Azją Mniejszą) oraz jego królewskiej rodziny. Okazuje się, że dwa tysiące lat temu na wysokości prawie 2200 metrów n.p.m. postawiono 8-metrowe rzeźby. Brzmi to niesamowicie, choć nie powinno dziwić, skoro o wiele wcześniej wzniesiono piramidy, o wiele bardziej zaawansowane konstrukcje. Górujący na szczycie tzw. hierotezjon składa się z 50-metrowego kurhanu z odłamków skalnych i przylegających do niego trzech platform. Każdą platformę zdobi armia kamiennych posągów przedstawiających samego Antiocha I i rodzinną świtę. To jednak nie koniec, dostępu do skalnego nasypu bronią podobizny orłów, lwów i różnych bogów grecko-perskich, takich jak Herakles, Zeus czy Mithras. Antioch I projektując kompleks czerpał pełnymi garściami z tradycji Królestwa Partów i Armenii, aby w ten sposób „podkręcić” własną dynastię przodków.
Mimo trzęsienia ziemi i efektów ikonoklazmu, całość po 2 tysiącleciach prezentuje się wciąż zjawisko. Wyjątkowość zachowanych dobrodziejstw została dostrzeżona przez świat, a obiekt wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. My też doceniliśmy tę górę, nawet w zimie gdy część obelisków była przysypana śnieżnym pyłem.
Do dziś nikt nie wie, gdzie jest główny grobowiec
Posągi zostały zniszczone przez Rzymian i popadając w nieuchronne zapomnienie przez wieki były znane jedynie okolicznym pasterzom. Świat usłyszał o tajemniczych posągach na szczycie góry dopiero pod koniec XIX wieku za sprawią niemieckiego podróżnika Karla Sestera. Od tego momentu do lat 50-tych XX wieku nowe odkrycie pozostawało w praktycznie nienaruszonym stanie. Do poznania symboliki i funkcji sakralnych posągów przyczyniły się badania amerykańskiej archeolog Theresy Goell. Najbardziej intryguje jednak fakt, że po dzień dzisiejszy nie udało się ustalić miejsca faktycznego grobowca Antiocha I. W celach poszukiwawczych podjęto nawet próbę użycia dynamitu, po którego użyciu eksplozja obniżyła wysokość kurhanu o 5 metrów. Wciąż nie zbadano jednak wnętrza kopca i co tak naprawdę kryje się w czeluściach góry, co mocno podbija unoszącą się w powietrzu nutę mistycyzmu.
Antioch I – Nemrut i kamienne posągi to jego dzieło
Ten starożytny chłopina miał rozmach. Muszę przyznać, że gdy po raz pierwszy zaznajamiałem się z tą historią, czytałem ją z zapartym tchem. Legendarny władca Kommageny z ormiańskiej dynastii Orontydów zaaranżował budowy sanktuarium religijnego na szczycie góry. Nemrut, jaki podziwiamy obecnie, to dzieło Antiocha I. Kult, którym chciał otaczać siebie i swój ród, miał łączyć w sobie elementy sakralne epoki hellenistycznej i zoroastranizmu. Stąd na szczycie Nemruta dziwna mieszanka w postaci kamiennych głów Apolla, Ormuzda czy Mitry. Władca pozostawił po sobie szereg inskrypcji w języku greckim, gdzie wytłumaczył dokładnie swoje zamiary. Jak czytamy, na miejsce swojego spoczynku celowo wybrał wysoki punkt niedostępny dla ogółu, ale bliski bogom. Niezwykle barwne informacje znalazłem w wiki-notce o Antiochu I, z którymi się z Wami podzielę:
„Monumentalne wizerunki miały perskie i greckie wpływy. Perskimi wpływami były ubranie, nakrycie głowy, fryzury oraz monumentalność, natomiast greckimi były reprezentacja bogów oraz wykazywanie przodków króla. Bogami, których on czcił byli Herkules, Zeus-Ormuzd, Tyche i Apollo-Mitra. Wszystkie posągi są w pozycji siedzącej. Utraciły one głowy, które zostały oderwane od reszty ciała. Znajdująca się duża płyta z wizerunkiem lwa na zachodnim tarasie wzbudziła zainteresowanie uczonych. Przedstawia bowiem wzajemne położenie planet i gwiazd – Jowisza, Merkurego i Marsa. Rozszyfrowano, że ułożenie pokazuje konfigurację astronomiczną, która zdarzyła się 7 lipca 62 r. p.n.e.
Niewykluczone, że zbudowano kompleks na Nemrut Dag przed tą datą, by uczcić to wydarzenie astronomiczne. W pobliżu Arsamei na Nymfalos, znaleziono podobny kompleks, lecz bez posągów. Jest to hierotheseion Mitrydatesa I, ojca Antiocha. Znajduje się tam wiele napisów w języku greckim. Na znajdującej się tam płaskorzeźbie Antioch daje uścisk dłoni bogu. Wewnątrz tunelu na 152 m znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca króla, zapewne Antiocha lub jego ojca, bogato ubranego i dającego uścisk dłoni nagiemu bogu z maczugą i lwią skórą, zapewne Heraklesowi”.
Jak dostać się na świętą górę Nemrut?
To dość kuriozalne, ale Nemrut jest górą, na którą można wjechać samochodem. Gdy zabierałem się za analizę trasy, nie sądziłem, że jej punkt kulminacyjny, którym było zdobycie szczytu, okaże się przedsięwzięciem najprostszym. Istnieją dwie najczęściej wybierane trasy samochodowe. Z miasta proroków Urfy (Sanliurfa) drogą D875 do miasteczka Adiyaman, a następnie odcinkiem drogi D360 do skrętu za mostem (koordynaty 37.868121, 38.625265) w kierunku Işıktepe. Ten odcinek to 185 kilometrów względnie spokojnej 3-godzinnej jazdy. Drugim wariantem jest droga szybkiego ruchu E99 z Urfy do miasta Siverek, a następnie D360 do skrętu za gastro punktem Yeni Kahta Çiğköfte Narince Şubesi. Długość i czas przejazdu jest podobna do pierwszego odcinka, ale ta trasa wydaję się ciekawsza krajobrazowo. Można też zaliczyć naprawdę udany rekonesans kulinarny w przydrożnej knajpie Nisibin ocakbaşı.
Czy istnieje możliwość dojazdu transportem publicznym?
Z miasta Kahta kursują minibusy do miasteczka Karadut, z którego można rozpocząć wspinaczkę na szczyt. Jeśli zatem czas nie gra roli, można wybrać tę formę transportu w obie strony, a na miejscu nastawić się na kilkudniowy trekking z namiotem po najważniejszych stanowiskach archeologicznych. Punktem kulminacyjnym jest oczywiście sanktuarium na szczycie, ale u podnóża góry znajduje się bogata spuścizna minionych imperiów, o której przeczytacie w dalszej części relacji.
Godziny otwarcia
Stanowisko archeologiczne na górze Nemrut jest otwarte dla zwiedzających każdego dnia tygodnia. Godziny otwarcia w sezonie letnim (od 1 kwietnia do 1 października) oscylują między wschodem a zachodem słońca. W sezonie zimowym (od 1 października do 31 marca) od godz. 8:00 rano do godzin wieczornych.
Odległość na górę Nemrut z najważniejszych tureckich miast:
- 1200 km ze Stambułu
- 530 km z Wan
- 750 km z Ankary
- 240 km z Gaziantep
- 430 km z Adany
- 600 km z Kapadocji
- 180 km z Urfy
Za nami opcja samochodowa. O wiele ciekawszą jest trekking. I tutaj dobra wiadomość dla wszystkich entuzjastów górskich wędrówek, niekoniecznie mistrzów wspinaczki w stylu alpejskim. Wspin na szczyt jest dość prosty, a w sezonie letnim największym przeciwnikiem na szlaku będzie zdecydowanie lejący się z nieba żar. Podróż najlepiej rozpocząć we wsi Karadut, gdzie znaleźć można również zakwaterowanie. Trzeba przygotować się na 4 godziną pielgrzymkę w jedną stronę.
Dziki biwak w Parku Narodowym Nemrut. Czy to możliwe?
Nasz pierwotny plan zakładał dziki camping na szczycie góry. Jak to w życiu bywa, realia zastane na miejscu zdeterminowały podjęte przedsięwzięcia. Przełom marca i kwietnia na tej wysokości to oczywiście wciąż zalegający śnieg i dość niskie nocne temperatury (wahające się w tym czasie od 0 do -12 stopni). Odczuwalna temperatura na wierzchołku na pewno jest jeszcze niższa przez przenikliwy wiatr. Dodatkowo spanie na szczycie góry jest niemożliwe, o co dba stacjonująca tu ochrona. Nie wiem, jak to wygląda w innym miesiącach, ale podczas naszego pobytu (kwiecień 2021) ochroniarz, który był na górze bardzo restrykcyjnie podchodził nawet do prób robienia zdjęć zza wyznaczonej linii oddzielającej zwiedzających od posągów.
Lepszym pomysłem wydaje się camp na trasie na szczyt. I w tym zakresie panuje raczej „wolna amerykanka”, jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek poza psami Was niepokoił podczas nocnego koczowania. Znaleźliśmy jeden z rekomendowanych punktów o koordynatach 37.96055, 38.75551, gdzie teren wydaję się przyjazny biwakowaniu. Innym rozwiązaniem jest skorzystanie z płatnego campingu np. w Karadut Hostel, gdzie cena za namiot w 2019 r. wynosiła śmieszne 10 TRY (3 PLN). Płatna strefa biwakowania znajduje się również przy moście Septymiusza Sewera nad rzeką Cendere. Za biwak w Cendere Camping zapłacicie 8 TRY (2,4 PLN) i ta opcja wydaje się najbardziej zasadna.
Góra Nemrut – tak magicznego miejsca nie znajdziesz nigdzie na świecie
Góra Nemrut jest jednym z najbardziej spektakularnych starożytnych miejsc w Turcji. Epickie zachody i wschody słońca określane są mianem legendarnych, niemających sobie równych w regionie. Tajemnicze mauzoleum na szczycie góry usiane kamiennymi głowami robi kolosalne wrażenie, ale czy na pewno jest turystycznym flagowcem kraju? Gdy sięgam do zwojów mojej pamięci, nie przypominam sobie podobnego miejsca w skali świata. To jeden z powodów, dla którego postanowiłem wspiąć się na górę i na własne oczy zobaczyć to historyczno-sakralne dziedzictwo. Paradoksalnie góra Nemrut nie jest aż tak popularna, jak mogłoby się wydawać.
Turcja jest rocznie odwiedzana przez kilkadziesiąt milionów turystów, ale zdecydowania większość z nich zwiedza atrakcje położne na zachodzie kraju. Dominuje więc Stambuł, popularne kurorty pokroju Izmiru, Alanya, Bodrum, a także słynny Kapadocja czy Pamukkale. Wschód Turcji wybiera mniejszość, częściowo zniechęcona napiętą sytuacją polityczną w regionie, cześciowo odległościami, które trzeba pokonywać. Nemrut znajduje się głęboko w sercu środkowej Anatolii dwie godziny drogi samochodem od dużego miasta.
Nie oznacza to jednak, że na szczycie nie ma żadnych turystów. Odwiedziliśmy górę w kwietniu 2021 r. i nawet w czasach masowych lockdownów i szalejącej pandemii, ze śniegiem zalegającym na górze, spotkaliśmy kilku pielgrzymów z aparatami. Przy „dobrych wiatrach” poza sezonem można jednak wstrzelić się w dość kameralną atmosferę, stojąc sam na sam z panteonem persko-greckich bóstw. W sezonie zimowych szczyt przykrywa śnieg, ale odpowiednie służby dbają o to, aby mauzoleum było odpowiednio przygotowane na przyjazd turystów. Sezon zwiedzania trwa praktycznie przez cały rok i ewentualne zamknięcie atrakcji podyktowane jest zasypaniem drogi dojazdowej na szczyt. Zdecydowana większość odwiedzających Górę Bogów celuje we wschody i zachody słońca.
Główne atrakcje góry Nemrut – co zobaczyć na miejscu?
Większość turystów odwiedzających Turcję nie obiera za cel wschodnich rubieży tego kraju. Wybierają oni głównie popularne kurorty morskie na południu i nowoczesne ośrodki miejskie na zachodzie. Wschód wciąż pozostaje dziki i konserwatywny, wolny od wpływu globalizacji, międzynarodowych trendów turystycznych i zgniłej komercjalizacji. Wschód pozostaje dla koneserów, najczęściej backpackerów, fanów historii i kontaktu ze zdobyczami dawnych cywilizacji. Wschód to przestrzeń dla łowców skarbów i przygód w stylu Indiany Jones. Podróżując oficjalnie po terytorium wschodniej Turcji, a nieoficjalnie będąc na terenach Kurdystanu, czułem się jak w Iranie w 2015 r. Nie sądziłem, że będzie to możliwe, ale jednak!
Niemniej z pośród milionów odwiedzających Turcję turystów część z nich postawi jednak na Górę Bogów. Zdecydowana większość wybiera się samochodem bezpośrednio na szczyt, aby zobaczyć grobowiec i mityczne posągi. Warto jednak wiedzieć, że to nie koniec historycznego dziedzictwa na terenie Parku Narodowego Góry Nemrut (Nemrut Dağı National Park). Wybierają się na Nemruta w trybie slow, mając do dyspozycji czas, namiot i furmankę, możecie w 2 dni zwiedzić całość. Region jest pełen historycznego dziedzictwa z czasów istnienia starożytnej krainy Kommageny. Jej królewską siedzibą była Arsameia (Eski Kale), której ruiny znajdują się w wiosce Kahta. Warto odwiedzić to miejsce ze względu na dziejowe znaczenie tej miejscówki, a także bliską obecność innej atrakcji, jaką niewątpliwie jest Most Sewerański (most Septymiusza Sewera). To rzymska konstrukcja łukowa o długości 120 metrów, która w 1997 roku została w pełni odrestaurowana. Charakterystycznym punktem na trasie na szczyt jest również tumulus Karakuş, czyli wysoki na 35-metrów kurhan, w którym spoczywa wnuczka króla Antiocha I wraz z innymi członkami rodziny. Warto zrobić spacer wokół grobowca i wznieść toast z widokiem na okolicę. Pobliski las zamieszkują niedźwiedzie, wilki, szakale, lisy i borsuki.
Czy warto odwiedzić górę Nemrut?
Jeśli dobrnęliście do końca tej relacji i jeszcze Was nie przekonałem, to powtórzę to jeszcze raz: NIE MA INNEJ OPCJI! Jest to moim zdaniem jedna z najbardziej pokręconych miejscówek na świecie. Podczas wschodów i zachodów słońca archeologiczne dziedzictwo prezentuje się spektakularnie, a panorama na okoliczne latyfundia wgniata w kamienne posągi za plecami. Jeśli celujecie w Turcję Wschodnią, niech Nemrut będzie tę wisienką na torcie, swoistym zwieńczeniem intrygującej tułaczki po starożytnych krainach, których spuścizna, tu na wschodzie, wciąż prezentują się dziewiczo.
Panoramę ze szczytu góry Nemrut, a także okoliczne krajobrazy, świetnie oddaje poniższe nagranie setu DJ artysty Be Svendsena:
2 komentarze
świetny artykuł; skorzystam z rad przy najbliższej okazji
Serdecznie polecam, cenna przygoda!