Palermo to fascynujące miasto pełne wewnętrznych sprzeczności. Na każdym kroku spotkać można uliczne projekcje i wyraz artystycznej ekspresji stołecznej alternatywy. Są małe nowofalowe knajpki, ale i upadłe bary. Za dnia jest przyjemnie i bezpiecznie, wieczorami łatwiej tu o klimat portowych doków. To miasto południowego temperamentu, które wypełniają uliczni grajkowie, imigranci z najodleglejszych zakątków świata, życiowi wykolejeńcy i cała śmietanka okolicznej bohemy.
Upadająca architektura podtrzymywana jest przy życiu przez grafitti i społeczno-polityczne manifesty. Łatwo wsiąknąć w niezobowiązujący klimat tego miejsca, szczególnie nocą, kiedy wąskie uliczki wypełniają młodzi mieszkańcy Palermo, a w żyłach zaczyna krążyć wino. Zapraszamy Was w podróż po topowych atrakcjach Palermo. Zapnijcie pasy, zaczynamy.
Co zobaczyć w Palermo?
Palermo, wbrew niektórych obiegowym opiniom, ma bardzo dużo do zaoferowania. Była kolonia fenicka dysponuje ogromnym potencjałem architektonicznym z całym spektrum dużego kalibru zabytków minionych epok. To również sporej wielkości ośrodek miejski, gdzie nieoficjalnie żyje milion istnień ludzkich. To największe i najludniejsze miasto na Sycylii. Jej nieoficjalna stolica. Znajduje się na piątym miejscu pod względem ludności za Turynem, Neapolem, Mediolanem i Rzymem. Oznacza to, że jest to jedno z najgorętszych miejsc życia towarzyskiego na włoskim terytorium. Palermo poznaliśmy całkiem dobrze, pokusimy się więc o mały rekonesans punktów na mapie, które z wielu względów warto odwiedzić.
Palermo wyróżnia duża liczba kościołów, miejsc sakralnych, pałaców i konstrukcji architektonicznych w klasycznym dla wyspy baroku sycylijskim. Styl zabudowy jest niewątpliwie elementem charakteryzującym to miasto. Nie gdzie indziej jak właśnie w Palermo przyjezdnym dają o sobie znać orientalne wpływy arabsko-normańskie, a także elementy sztuki bizantyjskiej. Kościół San Cataldo jest najlepszym przykładem wpływów obcych kultur. To jednak nie wszystko. Palermo, jak również cała Sycylia, wytworzyło swoją własną kuchnię, dialekt i obyczaje. Włosi, którzy słyną ze spontaniczności i niekontrolowanych pokładów energii, tutaj w Palermo są prawdziwym wulkanem animuszu. Żaden miernik hałasu nie jest w stanie zmierzyć werwy mieszkańców sycylijskiej stolicy, którzy dają wyraz swojej awangardy dosłownie wszędzie – od rybnych bazarów, przez historyczne trakty i place, aż po parki i orientalne skwery.
Bazary i targowiska
Palermo pod względem targów to ekstraklasa. Są przynajmniej trzy ciekawe bazary i każdy z nich jest autentyczny. Poziom darcia ryja sprzedawców na wysokim poziomie, dużo lokalnego kolorytu i cudownego smrodu spożywczych skarbów sycylijskiej ziemi. Targi, które powinny się znaleźć na Wasze liście podczas zwiedzania Palermo:
- 🍋 Ballaro Market – największy, najgłośniejszy, najciekawszy. Rozpierducha na każdym kroku, dużo spożywki.
- 🍊 Cappo Market – nieco mniejszy, ale można skosztować street foodu, bo jest więcej stanowisk z żarciem.
- 🐠 La Vucciria – targ rybny w centrum historycznej starówki niedaleko dzielnicy La Kalsa. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów sea foodu i mafijnej sztuki ulicznej.
Jeśli ten temat interesuje Was bardziej, zapraszamy do naszej relacji – targi i bazary Palermo. Warto również odwiedzić kategorię „bazary świata”, gdzie dodajemy cyklicznie wrzuty z najciekawszych targowisk globu. Na chwilę obecną dostępne są relacje z Kambodży, Mongolii, Maroka, Uzbekistanu, Kazachstanu i Sycylii. Spodoba się Wam, jak lubicie targowy rekonesans.
Targ Ballaro (Mercato Ballaro)
Największy, a zarazem najstarszy historyczny targ Palermo działający codziennie na Via Ballaro 1 w dzielnicy Albergheria. Słynie z bazarowego gwaru i nieustannego przekrzykiwania się dostawców. To tutaj można doświadczyć na własnej skórze czym są tzw. abbanniate. Tym słowem sycylijskim określa się stentoriańskie wrzaski sprzedawców, którzy starają się zabiegać o względy potencjalnych kupców. Nazwa Ballaro pochodzi od miasteczka Balhara, z którego pochodzić mieli arabscy kupcy.
Na targu dominuje spożywka – od bogatej oferty owoców (gdzie zdecydowany prym wiodą sycylijskie granaty), przez sekcję seafood (tutaj królami są mieczniki, ośmiornice i skorupiaki), sery (ricotta w każdej postaci!) aż po makarony, pyszne pasty i kremy pistacjowo-migdałowe.
Targ Cappo (Mercato del Capo)
Kolejny charakterny targ nazywany popularnie Cappo – od starożytnej dzielnicy historycznego centrum miasta. Jest mniejszy niż Ballaro, ale równie autentyczny. Jest nieodłącznym punktem na bazarowej mapie Palermo, gromadząc codziennie setki mieszkańców i zagranicznych przybyszów. To dobre miejsce na skosztowanie kilku lokalnych rarytasów kulinarnych. Popularne są w szczególności małe przekąski z ośmiornic i kalmarów, szybkie pasty, soki ze świeżo wyciśniętych pomarańcz i granatów.
Targowisko rozciąga się wzdłuż ulic Carini i Beati Paoli, di Sant’Agostino i Cappuccinelle. Uczestnikom bazarowych łowów często towarzyszą lokalni trubadurzy, folklorystyczne nawoływania sprzedawców i wszechobecne wychylanie oferowanych produktów.
Targ rybny Vucciria
Absolutnie genialne targowisko rybne w dzielnicy Castellammare, którego nazwa jest tak naprawdę pochodną dwóch terminów. Pierwszym z nich jest francuskie słowo boucherie oznaczające sklep mięsny, a drugim sycylijskie vucciria, czyli zamieszanie. Pierwotnie targowisko było miejscem uboju zwierzęcego, następnie stało się popularnym ośrodkiem sprzedaży morskich produktów i warzyw. Rynek charakteryzuje kumulacja okrzyków z dwóch poprzednich bazarów – Ballaro i Cappo.
Targowe pawilony zdobią najpopularniejsi dla Sycylijczyków przedstawiciele seafood: mieczniki, kalmary, mątwy, sardynki, ośmiornice, gigantyczne tuńczyki, dorady, labraksyc czy barweny. Nie brakuje małż, muszli św. Jakuba, krewetek. Vucciria to najlepsze miejsce w mieście do spróbowania palermitańskiego street foodu w postaci stigghiole (grillowanych owczych jelit umytych w wodzie z dodatkiem soli, przyprawionych pietruszką oraz niekiedy cebulą, pieczonych na rożnie); gotowanych ośmiornic z dodatkiem pietruszki i limonki czy pane con la milza (bułek ze śledzioną).
Vucciria to nie tylko ryby. W bocznej uliczce od Piazza Caracciolo (Via Maccherronai) znajdują się liczne sklepy oferujące sycylijskie produkty spożywcze w dobrej cenie. Są też tawerny i knajpy, z których największą popularniejszą cieszy się winiarnia Taverna Azzurra. To jedno z tych miejsc, które długo nie zasypia. Nocne życie trwa tutaj do wczesnych godzin porannych.
Pchli targ na Piazza Marina
W każdą niedzielę od godzin porannych na Piazza Marina ma miejsce bardzo ciekawy pchli targ. Sprzedawcy zaczynają rozkładać swoje kramiki po godz. 9-tej a apogeum handlowego eldorado zaczyna się tuż przed południem. To dobre miejsce na mapie Palermo na zakup wszelkiej maści pamiątek w postaci płyn winylowych, zapalniczek, wyspiarskiej sztukaterii i precjoza.
Każdy znajdzie coś dla siebie. Szczególnie popularne są stare fotografie miasta, ryciny, mapy. Na co drugim stoisku dostępne są elementy dekoracyjne w postaci klamek, karniszy, waz, klamek, luster, obrazów. A wszystko pod koroną gigantycznego 100-letniego fikusa dusiciela, który bezsprzecznie króluje w Parku Garibaldiego.
Punkty widokowe i panoramy miasta
Punkt widokowy z Katedry (Cattedrale di Palermo)
Buszując po Palermo nie sposób nie natknąć się w pewnym momencie na Cattedrale di Palermo. To flagowa atrakcja architektoniczna miasta, która pełni również funkcję popularnego wśród przyjezdnych punktu widokowego na miasto. Wejście na dach kosztuje 5 EUR od osoby i powinno zaciekawić wszystkich orędowników podziwiania miast z wysokości. Naszym zdaniem nieco lepszy klimat i spektrum możliwości daje wizyta na dachu Kościoła św. Katarzyny, o którym wspominamy poniżej.
Panorama Palermo w Monreale
Kapitalna panorama na Palermo i przylegające do miasta miejscowości rozpościera się z Monreale. Główną atrakcją tego oddalonego 7 km od Palermo miasteczka jest Katedra Santa Maria Nuova – na północy wyspy nie ma cenniejszej budowli z okresu panowania Normanów. Jak dojechać na miejsce? Codziennie z Piazza Indipendenza z dużą częstotliwością na miejsce kursują autobusy nr 309 i 389. Tutejszy punkt widokowy uwydatnia urokliwe położenie Palermo wśród gór i licznych ogrodów.
Punkt widokowy Kościoła św. Katarzyny (Chiesa di Santa Caterina)
Zwiedzając Palermo na pewno traficie na Piazza Bellini, na którym mieści się XVI-wieczna świątynia będąca swoistą syntezą sycylijskiego baroku z epoką renesansu. Warto pokusić się o wejście do środka i wykupienie wejściówki na tarasy klasztoru św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Rozpościera się z nich najlepszy w mieście widok na legendarną Fontannę Wstydu na Piazza Pretoria, fragment Via Maqueda a także orientalne wzornictwo Kościoła San Cataldo.
Warto, naprawdę warto wyjść na ten punkt widokowy. Mieliśmy to szczęściej w nieszczęściu podróżować po Palermo w czasach COVIDowych, a zatem przy naprawdę niskim poziomie turystycznego zatłoczenia. W godzinach popołudniowych przyglądanie się miastu z takiej perspektywy przybierało wręcz kontemplacyjnego charakteru. Warto przypomnieć, że podziwianie Palermo z klasztoru jest możliwe dopiero od 2014 r.
Parki i skwery
Park Villa Bonanno
Nieopodal Palazzo dei Normanni w Palermo znajduje się jeden z najzacniejszych parków miejskich, jakie widzieliśmy. Park powstał na początku XX wieku i jest dziełem Giuseppe Damiani Almeyda – inżyniera i włoskiego architekta. Jego nazwa pochodzi o nazwiska ówczesnego burmistrza miasta. W Parku Villa jest wszystko, co być powinno: kolonia dorodnych palm, kaktusy, bogato zdobione otoczenie architektoniczne, kolorowe papugi w powietrzu.
Na niebie błękit, a w tle góry. Absolutnie świetne miejsce do wielokrotnego odwiedzania. Jeśli mielibyśmy wybrać dwa miejsca, które mielibyśmy mijać codziennie w drodze do pracy, byłyby to właśnie Park Villa w Palermo (Sycylia) i most z widokiem na plażę/muzeum Condes de Castro Guimarães/morską latarnię w Cascais (Portugalia).
Gigantyczny 100-letni fikus dusiciel (Giardino Garibaldi)
Gdy po raz pierwszy odwiedziliśmy Piazza Marina na usta cisnęły się od razu słowa: Wow, to drzewo musi mieć z 500 lat! W rzeczywistości gigantyczny fikus dusiciel ma ponad 100 lat, ale swoim rozmiarem wprawia w osłupienie. To wyspiarski król parków i skwerów, niepodzielny imperator Ogrodów Garibaldiego. Podobnych fikusów w Palermo jest więcej, ale prawdziwym mocarzem wciąż pozostaje ten widoczny na zdjęciach poniżej. Warto dodać, że pod jego koroną odbywa się niedzielny pchli targ.
Skwerek Giardino Dei Giusti
To tak naprawdę mały miejski gaj palmowy, nie wiadomo dlaczego zamykany na noc…Kameralne miejsce, fajne na książkę czy lampkę wina. Szczególnie przyjemne po uczcie kulinarnej, której można doświadczyć po drugiej stronie ulicy w Anica Ristorante and Pizza. Ogród stoi na tym samym terenie, na którym znajdowały się stare ruiny XVIII-wiecznego pałacu szlachcianki Francesca Fulci. Jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej popadł w zapomnienie i został poddany rewitalizacji dopiero pod koniec milenium.
Park Villa Giulia
To był pierwszy zielonek fragment miasta, który zobaczyliśmy. Początkową myślą była projekcja pracy zdalnej z tego miejsca, szybko okazało się jednak, że architekci przy budowie tego botanicznego przybytku nie uwzględnili udogodnień coworkingowych. Jest to pierwszy publiczny park Palermo powstały w 1778 r. na cześć żony księcia Stigliano. Bardzo reprezentatywny ogród zdobiony licznymi popiersiami wybitnych reprezentantów miasta, bogato zdobioną fontanną i posągami. Warto odwiedzić to miejsce przy zwiedzaniu wschodnich atrakcji miasta.
Street Art
Dzielnica grafitti Via Carriettieri (Monte di Pieta)
To właściwe nasza autorska nazwa, bo w powszechnym obiegu Via Carriettieri nie jest nazywana mekką street artu. Niezaprzeczalnie jednak pełna jest ulicznego grafitti w najbardziej oldschoolowym wydaniu. To w tej dzielnicy po raz pierwszy i ostatni poczuliśmy przez moment klimat znany z dzieł Francisa Forda Coppoli. Gdy o starą czarną limuzynę przy jednym z upadłych garaży dostrzegliśmy starszego eleganckiego Pana w ciemnych okularach…Warto zwiedzić okoliczne garaże i zakamarki.
Zjawiskowe murale Rosk & Loste
Mural artysty Rosk & Loste w dzielnicy La Kalsa po prostu zwalił nas z nóg. Co za kolory, co za realizm! Dzieło o nazwie „BAKHITA” to podobizna 19-letnia Bakhity Appigadoo. Świetny do zdjęć. Wspaniale ożywia okoliczne blokowisko.
Drugie kapitalne dzieło sycylijskich artystów przedstawia podobizny Giovanniego Falcone i Paula Borsellino. Tych dwóch panów nie trzeba przedstawiać. To byli włoscy sędziowie śledczy znani z bezkompromisowej walki z mafijną przestępczością. Oboje zginęli w zamachach bombowych inspirowanych przez mafię w 1992 r. Pierwszy z nich na autostradzie koło Capaci, drugi pod domem swojej matki wraz z pięcioma towarzyszącymi mu policjantami z ochrony.
Niezwykły mural św. Rosalii Sycylijskiej
Fascynujący mural św. Rosalii, która od 1642 roku jest patronką Palermo. Znajdziecie go w okolicach Via dei Benedettini i kościoła San Giovanni degli Eremiti. Atrybutami włoskiej pustelnicy są: czaszka, wieniec z róż i grota, w której samotnie mieszkała. Jej wizerunek zdobi wiele miejskich przestrzeni w Palermo, od La Kalsy po dzielnicę Monte di Pieta.
La Kalsa – dzielnica artystów i graficiarzy
Tętniąca życiem dzielnica Kalsa słynie z renesansowej sztuki w XV-wiecznym pałacu Abatellis i bizantyjskich mozaik w XII-wiecznym kościele Santa Maria dell’Ammiraglio. Fontanna Pretoria z XVI wieku ma marmurowe rzeźby o rzeczywistych wymiarach. Są tu różne lokale gastronomiczne, od jedzenia ulicznego po wykwintne dania, a aleje pełne są sklepów z ręcznie wytwarzanymi wyrobami ceramicznymi, drewnianymi i tekstylnymi. Nocą młode tłumy odwiedzają tętniące życiem bary.
Zabytki, miejsca spotkań, knajpy
Katedra w Palermo (Cattedrale di Palermo)
Największa architektoniczna atrakcja Palermo wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO razem z innymi zabytkami architektury arabsko-normańskiej w Palermo oraz katedrami w Monreale i Cefalù. Z dachu katedry rozpościera się widok na okoliczne place, ulice i Pałac Normanów. Co ciekawe katedralne kopuły są krytykowane przez architektów, jakoby miały nie pasować do całości. Jest to najbardziej znany pocztówkowy wizerunek miasta.
Trudno w to uwierzyć, ale w dniu, w którym piszę ten artykuł, kościół ma już 835 lat. Osobiście uważam, że wraz z przylegającym Parkiem Villa i Pałacem Normanów to najbardziej urokliwy fragment Palermo.
Port miejski w Palermo (La Cala)
Nie jest to może Miami, ale stołeczna La Cala daje radę. To mały jachtowy port popularny wśród miejscowych wędkarzy i biegaczy, a w ciągu dnia również wśród turystów lubiących napić się espresso lub piwka Moretti w modnym miejscu. Na rekonesans można udać się po niedzielnym pchlim targu na pobliskim Piazza Marina. W okolicach portu można spróbować pieczonych kasztanów – bardzo modnego ulicznego antipasti w mieście.
Katakumby Kapucynów w Palermo
To atrakcja WIELKIEGO formatu. Aż trudno uwierzyć, że w podziemiach Klasztoru Kapucynów znajduje się ponad 8 tys. zmumifikowanych ciał zarówno świeckich, jak i duchownych mieszkańców wyspy. Katakumby, które pierwotnie miały być miejscem masowego spoczynku dla członków klasztoru, od XVI były również grobowcem dla bogatych Palermian. To tutaj spoczywa ciało 2-letniej Rosalii Lombardo nazywanej „Śpiącą Królewną”. La Bella Addormentata spoczęła w katakumbach w 1920 r. i jest wciąż najlepiej zachowanym ciałem w katakumbach. Mistrzowską technikę balsamowania autorstwa cenionego Alfreda Salafiego odkryto prawie 100 lat później. Okazało się, że zastąpił on krew 2-latki formaliną, zabijając w ten sposób bakterie. Alkoholu użył natomiast do osuszenia skóry jednocześnie dodając gliceryny, aby nie dopuścić do całkowitego wyschnięcia tkanki.
Proces mumifikacji ciał polegał najpierw na ich osuszeniu, co trwało najczęściej do 10 miesięcy. Następnie obmyte octem u ubrane zwłoki wstawiano do specjalnie przygotowanych wnęk na korytarzach. Bliscy zmarłych mogli ich w ten sposób odwiedzać, a raz na jakiś czas nawet zmienić ich ubranie. Miejsce dość mroczne z absurdalnie tanim biletem wejściowym za 3 EUR.
Fontana Pretoria (Fontana della Vergogna)
Zdecydowanie flagowa atrakcja Palermo. Znajduje się w samym sercu historycznego centrum miasta na Piazza Pretoria tuż przy popularnym wśród turystów trakcie Via Maqueda. Prawie 500-letni architektoniczny majstersztyk został zaprojektowany we Florencji dla wicekróla Pedro de Toledo , a przeniesiony finalnie do Palermo w 1574 roku. Jego autorem jest Francesco Camilliani – renesansowy rzeźbiarz, dla którego Fontanna Wstydu była najważniejszych dziełem życia. Jej obsceniczny charakter był jednak nie do zaakceptowania dla wpływowego odbiorcy.
Fontannę można podziwiać z platformy widokowej pobliskiego Kościoła św. Katarzyny. „Fontana della Vergogna„, czyli w wolnym tłumaczeniu „Fontanna Wstydu” wywodzi się m.in. od korupcji toczącego miasto przez stulecia. Nagie posągi miały podkreślać przekupny charakter urzędniczych elit miasta.
Kościół San Domenico w Palermo (Chiesa di San Domenico)
Kościół szczególnie ważny dla mieszkańców Palermo, niejednokrotnie określany mianem ważnego bastionu walki z półświatkiem mafijnym. Od 1853 roku kościół jest panteonem wybitnych Sycylijczyków, których ciała spoczywają w podziemiach budynku. Położony tuż obok najruchliwszej w mieście Via Roma, a także przy wejściu na najgłośniejszy targ rybny miasta – La Vucciria. Klasyczny przykład baroku sycylijskiego, czyli charakterystycznego dla wyspy stylu architektonicznego XVII i XVIII wieku. Podróżując po Sycylii będziecie wielokrotnie oczarowani dynamizmem zachowanych brył i konstrukcji.
Klasztor św. Katarzyny (Chiesa Santa Catarina)
Owiane tajemnicą miejsce kultu, które przez 700 lat (od 1311 do 2014 r.) było domem dla mniszek klauzurowych z zakonu dominikanek. Dopiero od kilku lat jest otwarte dla szerszej publiczności, a dziś można je zwiedzać jako muzeum sztuki sakralnej. Wewnątrz znajduje się cukiernia, w której reprodukowane są słodycze z różnych klasztorów w Palermo według starożytnych zakonnych receptur. Kompleks otrzymał nagrodę Travellers’ Choise 2020 nadawaną przez TripAdvisor i składa się kościoła, klasztoru, tarasów i wspaniałe wirydarzu z fontanną.
Kościół pochodzi z końca XVI wieku i słynie z bogato zdobionego ołtarza. Jest otwarty codziennie z przerwą na sjestę, normalny bilet wstępu kosztuje 3 EUR. Klasztor jest starszy i powstał w XIV wieku, przez lata uznawany był za jedno z największych chrześcijańskich opactw na Sycylii. Tarasy z kolei były jedynym oknem na świat dla mieszkających w klasztorze zakonnic. niegdyś pokryte kratami, teraz są popularnym w Palermo punktem widokowym na historyczną część miasta. Dziedziniec klasztoru to bajecznie zaprojektowany wirydarz, który zdobi fontanna z rzeźbą św. Dominika Guzmaná.
Palazzo Forcella De Seta
Neogotycki pałac z XIX wieku, którego charakterystycznymi elementami są czerwono-pomarańczowe witraże. Wielce interesująca konstrukcja, ale przede wszystkim barwne otoczenie dzielnicy Kalsa. Obok pałacu znajduje się osobliwy park, który często odwiedzają reprezentanci środowiska imigranckiego (najczęściej Afryki). Był to jeden z naszych check-pointów, jeśli chodzi o pracę zdalną w Palermo. Okoliczna ławka może i nie należała do najwygodniejszych, ale była świetnym miejscem do obserwacji toczącego się w sąsiedztwie życia handlowo-towarzysko-liturgicznego.
Quattro Canti (Piazza Vigliena)
Kolejna flagowa atrakcja Palermo, która pełni funkcję jednego z głównych placów miasta. Ta barokowa konstrukcja powstała w XVII wieku, a jej pełne ukończenie zajęło łącznie 12 lat. Znajduje się u zbiegu czterech historycznych dzielnic miasta – Albergheria (południe), Capo (zachód), La Loggia (północ) i Kalsa (wschód).
W sezonie to miejsce nigdy nie zasypia, jest częstą bazą lokalnych grajków i śpiewaków, a także punktem popularnych występów artystycznych. To także nieoficjalnie pętla dla popularnych w mieście bryczek konnych.
Trueschoolowa Focacceria Antichi Sapori
Usytuowana w strategicznym miejscu między Pałacem Królewskim a San Giovanni degli Eremiti. Znakomita miejscówka na alternatywny co-working w Palermo. Po pierwsze – zdarma. Gospodarz nie pobiera żadnych opłat za okupację plastikowego imperium. Ba, on wie, że Twoja obecność przyciągnie tu kolejnych gringo. Po drugie – uczciwe ceny. Sok ze świeżo wyciśniętych pomarańcz czy granatów nie kosztuje tu zawrotnych 4-5 EUR, a 2,5 EUR. Obiad, oczywiście palermitański – np. kultową Pasta alla Norma, zjesz tutaj za 5 EUR, a espresso napijesz się za poniżej 1 EUR. Normalne ceny dla normalnych ludzi.
Prawdziwa knajpa dla koneserów niezobowiązującego klimatu i rdzennych pogawędek w sycylijskim dialekcie. Lokal, który na pierwszy rzut oka może przypominać upadłą kantynę, zbiera dobre opinie w sieci. Zarówno na Google, jak i TripAdvisor plasuje się na średniej 4,5. Podczas naszego pobytu w Palermo była to nasza ulubiona (poza barem u Totto) knajpa do zdalnej pracy.
Budynek poczty (Palazzo delle Poste )
Buszując po Via Roma na pewno traficie na ogromny gmach budynku poczty. Obiekt ten warto zobaczyć choćby przez wzgląd na to, że został zaprojektowany w duchu racjonalistycznym. Bardzo popularnym stylu architektonicznym, który rozwinął się we Włoszech w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia.
W małej odległości od budynku poczty znajduje się inna atrakcja – prywatna biblioteka wędrowna Itinerante Pietro Tramonte.
Monkey Pub na Piazza Sant’Anna
Popularny wśród młodych mieszkańców Palermo pub, w którym napić się można dobrego piwa w rozsądnych pieniądzach. Na kranie niemieckie pilsy i czeskie lagery. Są też włoskie krafty. Elementem rozpoznawczym tej alternatywnej meliny jest grafitti goryla na elewacji z blachy falistej. W COVIDowej erze imprezy toczyły się w tym miejscu do granic możliwości, czyli godziny 18-tej, o której gospodarz był zobligowany do zamknięcia przybytku. Fajne miejsce z dobrą muzą na głośniku. Do tego wspaniały anturaż w postaci barokowego Kościoła św. Anny Miłosierdzia.
Biblioteca Privata Itinerante Pietro Tramonte
Kolejna z nieoczywistych atrakcji Palermo ukryta w bocznej odnodze Via Monte S. Rosalia. Wędrowna biblioteka prowadzona jest przez dystyngowanego Pietro, z którym dogadacie się w każdym języku (co jest niewątpliwie wielką zasługą właściciela, który mówi tylko po włosku). Duże prawdopodobieństwo, że wśród tysięcy książek znajdziecie pozycję, której szukacie.
Wystarczy wstępna konwersacja wg schematu: Di dove sei? Dalla Polonia! I po chwili gospodarz znajdzie dla Was odpowiedni regał z odpowiednimi pozycjami. Książki w języku polskim goszczą w sekcji Europa Wschodnia razem z literaturą rosyjską i rumuńską. Nigdy nie sądziłem, że Abecadło Kisiela kupię tak daleko od domu. A jednak. To również dobre miejsce na zakup pamiątkowych pocztówek, fotografii czy map.
Via Bara All’Olivella przy Teatrze Massimo
Wyjątkowo barwna uliczka pełna restauracji i punktów z rękodziełem. Boczna od Piazza Verdi, na którym mieści się słynny Teatr Massimo. Warto się tutaj wybrać na fotograficzne łowy bowiem ilość intrygujących kadrów jest bardzo bogata.
Można pokusić się o uczestnictwo w kukiełkowym widowisku w Teatro dell’Opera dei Pupi. Wydaje się, że to atrakcja z kategorii prima sort, o czym może świadczyć jeden z komentarzy odwiedzających: ,,Autentyczna włoska zabawa, starożytna tradycja podtrzymywana przez mistrza lalek, który robi to od 68 lat, a przed nim dzieło tworzył dziadek i ojciec. Teraz jego syn również jest zaangażowany. Niesamowite. Wszystko po włosku, odcinki o historii Orlanda, Roland po francusku, o rycerzu Karola Wielkiego i walce z Saracenami. Bilet 12 euro dla dorosłych i 6 euro dla dzieci. Drogo, ale ci ludzie wkładają w to wiele wysiłku.” [użytkownik „delagioventu” na TripAdvisor].
Teatr Massimo
Flagowa atrakcja Palermo, największy teatr operowy we Włoszech i trzeci co do wielkości w Europie. Przybytek znany z kapitalnej akustyki, który często jest miejscem organizowania prestiżowych gal, koncertów czy spotkań na szczycie. Ponad 120-letnia konstrukcja poza drobnymi pracami konserwatorskimi nie była zmieniana ani razu. Na schodach Teatro Massimo rozgrywała się scena finałowa filmu Ojciec chrzestny III, w której ginie córka Michaela Corleone.
Nam osobiście ani teatr, ani Piazza Verdi nie przypadły do gustu. Z zewnątrz, bo na teatralnej sztuce nie byliśmy, choć to mogłoby być ciekawe doświadczenie biorąc pod uwagę techniczny potencjał tego przybytku.
Kościół San Cataldo w Palermo (Chiesa San Cataldo)
Była siedziba Zakonu Kawalerów Świętego Grobu jest bez wątpienia wizytówką Palermo i po Katedrze jednym z najjaśniejszych punktów na architektonicznej mapie miasta. Czerwone kopuły nie bez powodu przywołują skojarzenia z kulturą arabską – obiekt ten stanowi dziedzictwo architektury arabsko-normańskiej na wyspie. Będąc na miejscu warto pokusić się o wejście do środka. Bilety normalne w cenie 2,5 EUR, ulgowe 1,5 EUR. Wnętrze kościoła to znakomicie zachowane mozaiki, kolumny i elementy sztuki (niektóre nawet z czasów antycznych!).
Świątynia znajduje się na Piazza Bellini, na którym podziwiać można inny zabytkowy kościół – La Martorana. To właśnie w tym miejscu narodził się w późnym średniowieczu popularne sycylijskie słodkości frutti di martorana, czyli słodycze z marcepanu.
Kościół św. Sebastiana (Chiesa di San Sebastiano)
Nocne życie na Piazza Rivoluzione
Od opisywanej w zestawieniu pizzerii Anica jest rzut beretem do tętniącego życiem Piazza Rivoluzione. To w tym miejscu młodzi Sycylijczycy spędzają wspólnie czas przy lampce (a raczej lampkach) dobrego wina w modnych pubach. Piazza Rivoluzione, niegdyś Fiera Vecchia, już od zamierzchłych czasów była miejscem spotkań mieszkańców. Znajdował się tu jeden z okolicznych targów. Jest to również symbol XIX-wiecznych zrywów patriotycznych i rewolucji, o czym przypominają liczne tablice pamiątkowe.
Obecnie Piazza Rivoluzione to konglomerat pubów, knajp i mini restauracji. Absolutnie świetnym miejscem, do którego wielokrotnie wracaliśmy podczas pobytu w Palermo, jest mała winoteka Salamino, Pane and Wine. Małomówny acz wyjątkowo konkretny gospodarz przygotuje dla Was świeże panini w dobrej cenie od 3 do 7 EUR. To również jedyne knajpiane miejsce na mapie Palermo, w którym znaleźliśmy butelkę wina w cenie kieliszka. Sycylijskie wytrawne czerwone za 6,5 EUR.
Kościół św. Anny Miłosierdzia (Chiesa di Sant’Anna)
Pierwszy barokowy kościół, jaki zobaczyliśmy w Palermo. Pewnie dlatego pozostał naszym ulubionym w mieście. Wciśnięty między nowszą zabudowę Piazza Sant’Anna jest wspaniałym przykładem kunsztu baroku sycylijskiego. To obecnie najpopularniejsze sanktuarium na wyspie poświęcone świętym Joachimowi i Annie. Kościół wpisany na listę narodowych zabytków Włoch. U jego stóp mieści się Pub Monkey, miejsce spotkań młodych Palermitańczyków, który polecamy Wam w tym zestawieniu.
Piazza Bologni w Palermo
Zabytkowy plac miejski w dzielnicy Albergheria. Pilnuje go wykonany z brązu pomnik Karola V Habsburga. W średniowieczu na placu przeprowadzano ceremonie auto-da-fé, czyli ustne deklaracje przyjęcia lub odrzucenia religii katolickiej w procesie inkwizycyjnym. Z kolei w okresie faszystowskim był to miejsce licznych wieców i demonstracji propagandowych.
Dwie rzeczy od razu rzucają się w oczy. Po pierwsze piękno otaczającej plac architektury. Po drugie fatalny stan elewacji.
Sklep z dobrą kawą – Torrefazione Moka Italia
Bardzo fajne miejsce z klimatem. Torrefazione Moka Italia to rzemieślnicza palarnia kawy obecna w Palermo od 1957 roku. Niewykluczone, że jest to najstarsza palarnia w mieście. Od ponad 60 lat z tą samą pasją codziennie wypala kawę ręcznie. Jeśli lubicie kawę, a szczególnie odmianę afrykańską, to będziecie w siódmym niebie. Trafiliśmy do tego miejsca dość przypadkowo, buszując po okolicy i targu Capo.
Kawę można kupić na miejscu w każdej formie – pitnej (niestety ZNÓW w zmorze Palermo, czyli plastikowym „gustownym” kubeczku do espresso), niezmielonej i zmielonej. Do wyboru najlepsze kawy z Azji, Ameryki Południowej i Afryki.
Dzielnica Borgo Vecchio
Jeśli chcesz zanurzyć się w prawdziwy, nieturystyczny klimat Palermo – wybierz się do dzielnicy Borgo Vecchio. W przeciwieństwie do większości innych (i bardziej znanych) rynków, takich jak Ballarò, La Vucciria czy Capo, handlowe centrum Borgo Vecchio pozostaje otwarte do godzin wieczornych. Wiele osób lubi robić tu zakupy przed wyjściem na drinka przed kolacją lub przeglądać stragany późno w nocy w poszukiwaniu specjalnych okazji. Rynek Borgo Vecchio jest nadal mało turystyczny, gdzie można znaleźć fajne rzeczy za kilka euro, pyszne owoce, warzywa, mięso, sery i świeże ryby.
Porta Felice
Spacerując po Kalsie od strony morza, łatwo trafić na jedną z imponujących bram miasta Porte Felice. Ta kunsztownie zaprojektowana budowla powstawała na przełomie XVI i XVII wieku . Brama znajduje się na końcu najstarszej ulicy Palemo Via Vittorio Emanulle, a tuż za nią znajduje się popularna wśród mieszkańców promenada morska i palermitański port jachtowy La Cala. W budynku obok bramy często organizowane są różnego typu wydarzenia kulturalne. Warto sprawdzić rozpiskę wystaw na konkretny miesiąc roku. Nam udało się załapać na wystawę Banksiego.
To nie jedyna brama miejska w Palermo. Bardziej znaną jest Porta Nuova, która znajduje się niedaleko Palazzo dei Normanni. Została zbudowana na część królewskich podbojów Karola V na tunezyjskiej ziemi, a także jego przyjazdu do Królestwa Sycylii.
Pałac Normanów (Palazzo dei Normanni)
Nie ma Palermo bez Katedry i byłej siedziby królów Sycylii. Pałac Normanów to monumentalna konstrukcja wzniesiona ponad tysiąc lat temu jeszcze za czasów muzułmańskiej okupacji wyspy. Można pozazdrościć pracownikom Zgromadzenia Regionalnego, że mogą pełnić publiczną służbę w takim historycznym miejscu. Jest to flagowy przykład stylu w architekturze wyspy, który zawiera w sobie elementy pochodzące z kultury normandzkiej, bizantyjskiej i arabskiej.
Najstarsza królewska rezydencja na Starym Kontynencie powinna się znaleźć na Waszym rozkładzie zwiedzania miasta. Warto pokusić się o wydanie kilkunastu euro na bilet wstępu do środka – kompleks pełen jest bogato zdobionych komnat, reprezentacyjnych dziedzińców i zadbanych ogrodów. Waszej uwadze na pewną nie umknie wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wspaniała Kaplica Palatyńska (Cappella Palatina). Naszym skromnym zdaniem otoczenie pałacu jest najładniejszym spotem w mieście. Okoliczny gaj palmowy (Park Villa), piękna zabudowa wokół i bliskość Katedry pokazują Palermo od nieco innej strony, tej bardziej eleganckiej i ukazującej okres świetności miasta.
Okolice Kościoła św. Ignacego (Church of St. Ignatius at Olivella)
Zabytkowa dzielnica Olivella przypadnie każdemu do gustu. Miłośnicy architektury będą zachwyceni XVII-wiecznym barokowym Kościołem św. Ignacego – miejscem ważnym dla wszystkich mieszkańców Palermo. Historycy uważają, że w miejscu dawnego domu kongregacji przebywała w XII wieku św. Rozalia – patronka miasta. Fani miejskiego życia na pewno docenią Via Bara All’Olivella – uliczkę pełną restauracji i artystycznych punktów rzemieślniczych.
Promenada morska i Foro Italico
Morska promenada w Palermo jest tak nieoczywista w swym pięknie, jak same miasto stołeczne. Nie jest to deptak z cyklu tych, w których człowiek zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Nadbrzeżne życie skupia się wokół drogi państwowej nr 113 (Strada Statele 113), nie ma więc mowy o kameralnych wąskich uliczkach z portowymi lokalami gastronomicznymi. Drogą codziennie „przewalają” się tysiące samochodów włącznie z kopcącymi ciężarówkami generując przy tym milion decybeli. Wiem coś o tym, bo kilka razy próbowałem pracować zdalnie z kultowej skądinąd kawiarni Antica Gelateria Ilardo, ale bez słuchawek było to niemożliwe.
Rekreacyjne płuca miasta stanowi Fort Italico. Ta zręcznie zaprojektowana przestrzeń zieleni ma powierzchnię ponad 40 tys. m2 i jest popularnym miejscem spotkań, gier zespołowych, poranno-wieczornego joggingu. To głównie tutaj część mieszkańców spala tłuste wyspiarskie jadło, krzepiąc się jednocześnie zdrowotnymi walorami morskiego powietrza. W historii Palermo teren ten ważny był już pod koniec XVI wieku, kiedy to wicekról Marco Antonio Colonna zlecił stworzenie spacerowego traktu wzdłuż wybrzeża. Niewiele się zmieniło od tego czasu poza tym, że miejsce to stało się popularne nie tylko wśród bogatszych mieszkańców miasta. Od zachodu kompleks wieńczy nowo zaprojektowany Parco della Salute Livia Morello, który stanowi popularną siłkę na świeżym powietrzu. Od wschodu to deptak im. Jasira Arafata.
Orto Botanico
Wow! Kto nie chciałby mieć zajęć w takim wystawnym przybytku i tropikalnym anturażu? Atrakcja Palermo, o której teraz mowa, to zarówno ogród botaniczny, jak i ceniona instytucja badawczo-edukacyjna Wydziału Botaniki Uniwersytetu w Palermo. Miejsce wielu wydarzeń kulturalnych i ważny ośrodek akademicki na wyspie. Pełen tropikalnych i subtropikalnych okazów ogród jest udostępniony do zwiedzania. Warto pokusić się o odwiedzenia tego miejsca po wizycie w Parku Villa Giulia na Via Lincoln.
Squaterski przybytek na Piazza Magione
Intrygujące miejsce na mapie sycylijskiej stolicy. Swoją nazwę zawdzięcza Bazylice La Magione położonej po południowo-wschodniej stronie. Przybytek, o który w Polsce toczyłby się dewelopersko-marketowy bój inwestycyjny, w Palermo stoi pozostawiony „samemu sobie”. Wieczorami miejsce to pełne jest młodych ludzi, którzy bawią się do białego rana w okolicznych knajpach lub bezpośrednio na kamiennych ławeczkach (których jeszcze nie zdemolowano). Coś na wzór „Wyspy Słodowej” we Wrocławiu – za dnia miejsce psich spacerków, a w wieczorem mekka pijackich uroczystości.
Jeśli chodzi o nas, to mieliśmy szczęście w nieszczęściu. Z jednej bowiem strony nasze mieszkanie mieściło się 3-4 minuty drogi od placu, z drugiej jednak w czasach COVID-19 potencjał eventowy tej przestrzeni był mocno ograniczony. Niemniej udało się obalić kilka butelek wina na tym uroczym skwerku, który możemy Wam śmiało polecić jako punkt wieczornych spotkań w terenie.
Cudowna pizza w Anica
Włoska kuchnia znajduje się zdecydowanie w naszym TOP 3 w rankingu ulubionych kuchni świata. Między innymi dlatego podczas każdej wizyty w słonecznej Italii staramy się znaleźć miejsca na kulinarnej mapie miasta z możliwie jak najlepszą strawą. Jeśli już takie znajdziemy, często do nich wracamy. Buszując po Palermo odkryliśmy pizzerię Anica, która znajduje się przy spokojnej Via Alloro 135 w centrum klimatycznego starego miasta w dzielnicy Kalsa.
To właśnie tam jedliśmy jedną z najlepszych pizz na Sycylii. Miejsce godne polecenia (mimo niektórych niepochlebnych komentarzy na TripAdvisor). Miła, sprawna obsługa i włoskie produkty bardzo dobrej jakości. Obok lokalu znajduje się przyjemny skwerek Giardino Dei Giusti, gdzie można odpocząć w cieniu palm, zażyć wina i zaczerpnąć dobrej literatury.
Kultowa Taverna Azzurra
Legendarna melina nieopodal rybnego targu Vucciria. Będąc w Palermo po prostu nie można nie odwiedzić tego miejsca. Gdy słońce już tak nie doskwiera, codziennie w tym miejscu robi się tłumnie, radośnie i muzycznie. Tutaj znają się wszyscy – od lokalnych trubadurów, ekscentrycznych uliczników i artystów, przez rybaków, sklepikarzy, handlarzy aż po reprezentantów młodego pokolenia Palermo i mieszkających na stałe obcokrajowców. Wszyscy, niezależnie czym zajmują się w ciągu dnia, jaki jest ich status społeczny – po zmierzchu lądują w tawernie Azzurra na lampce czerwonego, małym głębszym czy schłodzonym Morettim. Duży potencjał na nawiązanie intrygujących rozmów z ludem tubylczym. Oczywiście zakrapianych.
Bar robi wrażenie nie zasypiającego. W środku maszyna do pistacji, lepki od trunków bar i uśmiechnięci lekko podchmieleni barmani. Skosztujcie wina Terre Siciliane Rosso IGT „Finimondo!” 2018 – przepyszne!!
Via Matteo Bonello
Kolejny urokliwy zakątek dzielnicy Monte di Pietà i jednocześnie wyspiarskie południe Włoch w pigułce. Mocno lokalny koloryt, który z jednej strony dopełnia wspaniała Katedra Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej, a z drugiej dzielnica street artu Via Carriettieri. Warto pobłąkać się po tym rewirze o poranku, gdy miejscowi rozpoczynają leniwie procesy przygotowawcze do nowego dnia na sycylijskiej wyspie. Uważnym obserwatorom nie umknie niewielki kościół Chiesa dell’Angelo Custode. Ulica nosi imię Matteo Bonello, arystokraty i buntownika, który popadł w niełaskę ówczesnych elit królewskich.
Via Vetriera
Wąska uliczka w historycznej starej części Palermo, gdzie pod numerem 83 mieścił się nasz apartament. Miejsce dla nas wielce sentymentalne, z którym wiąże się wiele pięknych chwil i wspomnień. To ta część miasta, którą bezsprzecznie warto zwiedzić. Via Vetriera mieści się w artystycznej dzielnicy Kalsa i jest emanacją południowo-włoskiego stylu bycia. Z rozwieszonych niedbale sznurków zwisa leniwie pranie, poobijane fiaty podtrzymują elewacje zaniedbanych kamienic, a umorusane dzieciaki naśladują ikony włoskiej piłki kopanej drąc się przy tym niemiłosiernie. Patroni i święci pozdrawiają przyjezdnych z pięknie zdobionych kapliczek, a rdzenni mieszkańcy uśmiechają się z małych balkoników.
Co może Was przekonać do wybrania noclegu właśnie tutaj? Spektrum możliwości na wyciągnięcie ręki! Na jednym końcu ulicy znajduje się uczciwa domowa Pizzeria Origano Palermo, na drugim przyjemna kawiarenka Casa Obatalà. Kilka minut pieszo Piazza Marina z pięknym Ogrodem Garibaldiego i niedzielnym pchlim targiem, a kilkaset metrów dalej port i morze.
Kościół Najświętszej Marii Panny Litości (Santa Maria della Pietà)
Kolejny piękny barokowy kościół w historycznej dzielnica Kalsa. Wybudowany w końcu XVII wieku.
Pomnik Ofiar Mafii w Palermo
Pomnik ku pamięci ofiar walki z mafią na Piazza XIII Vittime został zlecony rzeźbiarzowi Mario Pecoraino. Powstał w miejscu upamiętniającym inne historyczne wydarzenie – śmierć 13 uczestników zrywu niepodległościowego przeciw Burbonom z końca XIX wieku. 15-metrowa minimalistyczna konstrukcja stalowa jest powszechnie krytykowana przez mieszkańców. Autorowi zarzuca się przestrzenną brzydotę i niedopasowanie monumentu do otoczenia.
Pomnik pozostaje jedynym współczesnym zabytkiem stolicy Sycylii. Nie jest to atrakcje z cyklu „must see”, ale warto ją okiełznać wzrokiem np. po zobaczeniu okolicznego Kościoła św. Jerzego z Genueńczyków.
Bar Gulizzi, czyli Moretti i gospodarz Totto
Cóż, każde miasto ma swoje nieturystyczne perełki. W Palermo takich miejsce jest od groma, to tylko kwestia czasu, aby odkrywać te miejsca jedno po drugim. Nam dane było trafić do Totto, sycylijskiego knajpiarza i jego Baru Gulizzi. Miejsce to z pozoru nie wyróżniające się niczym specjalnym. Mały bar z kilkoma stolikami i stałymi gośćmi z okolicy. I pewnie ta prosta konstrukcja biznesowa nas najbardziej urzekła. Birra Moretti w dobrej cenie, stoliki od strony południowej, czyli od południa fest lampa i pewna bomba po jednym trunku chmielowym. A 50 metrów obok La Majolica – rodzinny gastro punkt z panini.
Totto okazał się bardzo otwartym gospodarzem. Wpadaliśmy do niego, co jakiś czas poklikać zdalnie, napić się espresso, pooglądać wspólnie włoskie programy informacyjne i porozmawiać w stylu kali jeść za pomocą google translate. A gdy na progu rzucaliśmy głośne Lo stesso di sempre, Totto! nasz sycylijski przyjaciel wiedział, że chodzi o kilka dobrze zmrożonych włoskich sikaczy. Fajne miejsce, wpadnijcie do Baru Gulizzi i pozdrówcie od nas gospodarza.
Kościół św. Jerzego z Genueńczyków (Church of Saint George 'dei Genovesi’)
Piękny renesansowy kościół dzielnicy Loggia nieopodal portu La Cala. Budowla ma już za sobą ponad cztery wieki historycznych wydarzeń i powstała dzięki finansowaniu ze strony wpływowych w ówczesnych czasach rodów genueńskich. To jeden z naszych ulubionych palermitańskich kościołów, wygląda, jakby był nieco zapomniany, na uboczu, z dala od turystycznego zgiełku historycznej starówki miasta.
Warto pokusić się o wejście do środka. Ascetyczny wystrój wnętrza stroi w kontraście do bogato zdobionych świątyń chrześcijańskich znanych z polskiego podwórka. W bliskim sąsiedztwie kościoła znajduje się popularny pomnik ku pamięci ofiar mafii – Monumento Ai Caduti Nella Lotta Contro La Mafia.
Piazza S. Giacomo La Marina
Historyczny plac w zabytkowej części miasta w połowie drogi między targiem rybnym Vucciria a portem La Cala. Idealny na krótki break. W tutejszej Histo Caffè sympatyczna babuszka przyrządzi dla Was dobrą kawkę. Okoliczny anturaż wykwintny – widok na zabytkowy kościół parafialny S. Maria la Nova. Dla nas to był częsty przystanek w drodze z Kalsy do parku Villa przy Pałacu Normanów.
Antica Foccaceria San Francesco
Jedna z najstarszych palermitańskich restauracji – Antica Focacceria San Francesco. Można do niego trafić kierując się Via Merlo od strony Piazza Marina. Na kameralnym Piazza San Francesco mieści się lokal, który od ponad 180 lat jest znanym i lubianym przez mieszkańców punktem serwującym asy kuchni sycylijskiej.
W przeszłości knajpa pełniła funkcję spotkań palermitańskiej śmietanki – od artystów, przez twórców teatralnych, po znanych pisarzy i literatów. To tutaj swój rozgłos zdobyła klasyka palermitańskiego street foodu, czyli słynna focaccia maritata – bułka z cielęcą śledzioną i płucami. Sycylijskim antipasti zajadał się w tym miejscu sam Giuseppe Garibaldi. Od początku lat 90-tych restauracja zaczęła działać nie tylko w Palermo, ale również w Rzymie i Mediolanie.
Kościół San Giovanni degli Eremiti (Chiesa di San Giovanni degli Eremiti)
Absolutne el clásico na architektonicznej mapie Palermo. Uznawany za jeden z najważniejszych zabytków sztuki normańsko-arabskiej na Sycylii kompleks, podobnie jak kościół San Cataldo został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Znajduje się w bliskim sąsiedztwie Pałacu Normanów. Jego początki datuje się na pontyfikat papieża Grzegorza w VI wieku. Kościół, który za panowania Arabów na wyspie był meczetem, wrócił do swojej chrześcijańskiej formy początkiem XII wieku. Elementem charakteryzującym architekturę kościoła są dwie purpurowe kopuły, które tworzą wielce orientalny krajobraz wraz z uginającymi się wysoko palmami. Wejście do środka za 6 EUR, warto odwiedzić również miejscowy ogród.
Deska antipasti w Taverna Celso
W bocznej odnodze ruchliwej Via Maqueda znajduje się popularne wśród mieszkańców miejsce. To Taverna Celso, której elegancko ubrany właściciel często sam nadzoruje proces wydawania włoskich smakołyków. Bardzo przyjemna odskocznia od tłumów, które przewalają się przez główny trakt turystyczny miasta. Polecamy lampkę wytrawnego wina Nero d’Avola wraz z deską lokalnych przysmaków. Nie jest tanio, ale zawsze mogłoby być drożej. Za to przyjemnie i niezobowiązująco.
Bazylika Najświętszej Trójcy (Chiesa della Magione)
Palermo to miasto kościołów, a jednym z najstarszych w mieście jest Chiesa della Magione – bazylika w stylu normańskim, której powstanie datuje się na koniec XII wieku. Wybudowano ją w miejsce starego meczu i przez część swojej historii była domem dla zakonu krzyżackiego. Zdobi dumnie Kalsę – dzielnicę historycznej części miasta.
Kameralny charakter bazyliki wraz z otaczającym ją klasztorem i ogrodem sprawia, że nie sposób nie polubić tego miejsca. Miłośnikom niedzielnych nabożeństw polecamy wybranie właśnie tego kościoła. Wnętrze świątyni jest ascetyczne, a w powietrzu wciąż unosi się tajemnica minionych wieków, arabsko-chrześcijańskich korzeni.
Okolice Palermo
Plaża w Mondello
Wielka szkoda, że najładniejsza plaża Palermo znajduje się aż 12 kilometrów od miasta. Jeśli miałbym powiedzieć, czego brakuje w Palermo, to zdecydowanie plaż. Do miasteczka Mondello kursują regularnie autobusy linii nr 806. W wersji zmotoryzowanej to 45 minut jazdy lub 2 godziny pieszo. Entuzjastów spacerów przestrzegam przed osobliwymi widokami – po drodze czeka Was prawdziwe wysypisko śmieci, niestety im dalej od centrum tym gorzej. Można odnieść wrażenie, że miejskie służby porządkowe nie docierają na obrzeża miasta stołecznego…
Piękny turkusowy kolor wody i dość szerokie piaszczyste wybrzeże sprawia, że warto odwiedzić plażę w Mondello. Minusem jest baza turystyczna nastawiona na niezbyt wymagającego przybysza. Taki trochę tandetny, jak na włoski potencjał kurort. Drogo i przeciętnie smacznie. Jest jedno fajne miejsce, gdzie właściciel serwuje przepyszne panini. Jest to w zasadzie sklep spożywczy i nazywa się SuperMarket Alimentari Schillaci.
Katedra Monreale
Monreale to 40-tysięczna miejscowość nieopodal Palermo znana szerzej ze wspaniałej Duomo di Monreale. Ten wspaniały przykład architektury normańskiej potwierdza, że połączenie wizji architektonicznych różnych kultur często owocuje powstaniem ponadczasowych dzieł. Takim nieśmiertelnym tworem wydaje się być katedra Santa Maria Nuova. Kościół po upływie prawie 8 stuleci prezentuje się wciąż zjawiskowo. W połączeniu z błękitem nieba i wysokimi palmami tworzy nieprzeciętny klimat.
Na Monreale warto poświęcić kilka godzin. Katedra to nie wszystko. Warto pokusić się o spokojne zwiedzanie zakamarków starej zabudowy miasteczka, dać się zgubić w gąszczu wąskich uliczek, odwiedzić lokalnych sprzedawców, zwilżyć wargi zimnym chmielowym trunkiem, wpuścić w krwiobieg nieco wytrawnego Nero d’avola czy napić się espresso przy barze jednej z tętniących życiem knajp.
2 komentarze
Te murale robią wrażenie! We Włoszech byłem kilka razy ale nigdy na południu.
Hej Patryk! Palermo, miasto które miało okazać się brudną nieciekawą sycylijską metropolią, wskoczyło do naszego włoskiego TOP 3 miast południa. Jeśli Włochy, to tylko Południe. Musisz nadrobić 😛 Pozdrowienia!